Kadrowy
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:47, 27 Mar 2009 Temat postu: Zbrodnia usprawiedliwiona |
|
|
Znalezione w sieci...
Mąż pasjonat motoryzacji, cały swój wolny czas poświęcał swojej drugiej miłości - pasji motoryzacji. Niejednokrotnie był taki zmęczony, że nie mógł wyjść z kanału, ale wspólne zloty fanów zabytkowej motoryzacji, dodawały mu skrzydeł. Od wielu miesięcy żona patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał
silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać...
Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może Matiz to nie był dobry wybór.. może Lanos?... ". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
Ostatnio zmieniony przez Kadrowy dnia Pią 15:48, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|